| asd | |
Wysłany: Wto 11:20, 07 Sie 2018 |
|
|
aaa4 |
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2018 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie uwierzyl wlasnym oczom. Przeskakiwal spojrzeniem z jednego kata w drugi, zerknal w okno - i wtedy zrozumial.
Przestraszyl sie wlasnego odbicia, bladej podobizny w ciemniejacym szkle. Zobaczyl siebie, nie brata.
Odetchnal gleboko.
Seymour nie zyl. Byl martwy. Bez watpienia. Julian osobiscie przyprawil mu drinka rufenolem, zwanym takze pigulka gwaltu. Zawiozl go do mostu przy Rennes-les-Bains, przeciagnal Seymoura na siedzenie kierowcy, zwolnil hamulec. Widzial spadajacy samochod.
-Zmusiles mnie do tego - mruknal.
Podniosl wzrok na okno, zamrugal. Nic.
Odetchnal pelna piersia, a nastepnie schylil sie, by postawic fotel. Na moment zamarl w dziwacznym sklonie, z dlonmi zacisnietymi na oparciu, z pobielalymi klykciami, pochylona glowa. Czul struzke potu, plynaca miedzy lopatkami.
Wzial sie w garsc. Siegnal po papierosy. Nikotyna uspokoi mu nerwy.
Zapatrzyl sie w czarny las za oknem.
Oryginalne karty nadal gdzies tam sa. Byl tego absolutnie pewien.
-Juz niedlugo. - Byl o wlos od celu. Mial przeczucie. Nastepny |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 12:27, 21 Sie 2018 |
|
|
aaa4 |
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2018 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
-Tylko zachowujcie sie przyzwoicie!
Lany wszedl kuchennymi drzwiami i wraz z Debra wyszedl frontowymi. Rozgrzal silnik furgonetki i odjechali.
-Zostalismy sami - stwierdzilem.
-Tak - przyznala Tessie. Siedziala prawie bez ruchu, patrzac prosto przed siebie. Dokonczylem wino i poszedlem do lazienki sie odlac. Kiedy stamtad wyszedlem, nadal spokojnie siedziala na kanapie.
Zaszedlem ja od tylu. Kiedy znalazlem sie blisko, ujalem ja pod brode i przechylilem jej twarz do tylu. Przywarlem ustami do jej ust. Miala ogromna glowe. Pod oczami poma lowala sie na fioletowo i pachniala zepsutym sokiem owo cowym, morelowym. Z uszu zwisaly jej cieniutkie srebrne lancuszki, z malenkimi kuleczkami na koncach. Kiedy sie calowalismy, wsadzilem jej reke pod bluzke. Trafilem na jeden z jej cycow i zaczalem go mietosic. Nie miala stanika. Wyprostowalem sie i cofnalem reke. Obszedlem kanape i usiadlem obok Tessie. Nalalem dwa kieliszki wina.
-Jak na takiego odrazajacego skurwysyna to |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|